Autor |
Wiadomość |
aczkolwiek |
Wysłany: Sob 14:49, 06 Cze 2015 Temat postu: |
|
Kasa - inteligencją to Ty nie grzeszysz... |
|
 |
Kasa |
Wysłany: Sob 21:35, 16 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Na ostatnich wakacjach rozciąłem sobie prawy policzek, praktycznie od oka do ust. Ból jak cholera, a to wszystko przez to, że na zjeżdżali wodnej razem z kumplem lubiliśmy odwalać różne akcje. A to zjeżdżaliśmy z 5 kubkami picia (Cola, Pepsi, Sprite, Fanta i 7up :F), a to z 3 lodami. Tym razem mój genialny kumpel wymyślił, żeby podczas zjazdu stanąć na nogach, kiedy to zrobiłem, nurt wody (leciała bardzo szybko) strzelił mi tak mocno po nogach, że zrobiłem coś jak fikołek, wylądowałem na kumplu i walnąłem w dość ostry koniec boku zjeżdżalni. Krwi też się trochę polało. Teraz noszę pokaźną bliznę  |
|
 |
s!ck` |
Wysłany: Wto 20:15, 07 Paź 2008 Temat postu: |
|
Ojjj moja historia jest bardzo długa, nie opisuje wszystkiego bo do jutra bym się nie wyrobił.
Stłuczenie łokcia.
Opis : Biłem się z bratem na "jaja" i ten popchnął mnie na futrynę, o którą zachaczyłem łokciem.
Skutek : Szyna gipsowa na 2,5 tygodnia.
Odszkodowanie : TAK 5% = 500 zł.
Pęknięta torebka stawowa w stopie.
Opis : Pewnego czasu kumpela miała nogę w gipsie, a że lubiałem jej dokuczać chodziłem za nią i po cichu przy każdym jej kroku dodawałem "kuś-tyk". Tego samego dnia w drodze na lodowisko biegłem za kumplem, i chciałem skrócić sobię drogę, i przebiegłem przez rondo, pech chciał że jak wbiegłem już na chodnik źle sanąłem i pękła mi torebka stawowa. Wogóle nieumiałem chodzić... Ból jak cholera.
Skutek : Gips na 3 tygodnie od kolana w dół.
Odszkodowanie : TAK 8% = 800 zł.
Skruszenie palca III (trzeciego, środkowego) prawej ręki.
Opis : Może wyda wam się to śmieszne, i nierealne ale skruszyłem sobię tą kość grając w ping-ponga! Tylko nie był to taki zwyczajny ping-pong, ponieważ graliśmy zeszytami z twardą okładką na przerwie w szkole. Wszystko było by fajnie gdyby nie kumpel, który wbiegł mi w pole zamachu. Uderzyłem w niego z niemałą siłą zeszytem i zeszyt wyleciał mi z ręki ale zdążył jeszcze wykrzywić mi wszystkie palce o jakieś 60-70 stopni do tyłu... Na szczęście ucierpiał tylko jeden.
Skutek : Szyna na 3 tygodnie. ( od 1 października tego roku, czyli jeszcze 2 tygodnie i 1 dzień.)
Odszkodowanie :To się dopiero okaże, ale myślę że nie będzie niskie poniweaż opuchlizna narazie nie schodzi, i dalej palec mnie boli. |
|
 |
Pater |
Wysłany: Wto 7:33, 24 Cze 2008 Temat postu: |
|
Na kolejny wypadek Piotra S. nie trzeba było długo czekać.
Chłopak będzie żyć ze sztuczną kością w glowie.
Spadł ze sceny prosto na łeb i operacja gotowa. |
|
 |
Gresh |
Wysłany: Wto 5:40, 24 Cze 2008 Temat postu: |
|
A ja miałem na razie tylko w 4 kl. - rozcięty łuk brwiowy. Normalne plastry nic nie dawały, więc do szpitala trzeba było iść.  |
|
 |
Dizel |
Wysłany: Czw 19:35, 15 Maj 2008 Temat postu: |
|
Uuuu.... Nieszczęścia chodzą po ludziach. |
|
 |
Pater |
Wysłany: Czw 19:00, 15 Maj 2008 Temat postu: |
|
Jezu...
może to nie o mnie, ale macie.
Julia Sz.
Oberwała piłką na w-f i bum na piach z kamieniami. zadrapanie.
Piotr S.
Biegł z piłką (też na w-f - mieliśmy na betonowym boisku) i bum! centralnie czołem. Jakieś naczynka mu pod skórą pękły i krew była. obrzydliwie to wygląda.
Ja też się trochę bałam, bo mam nazwisko na P. Przypadek, że oba nazwiska zaczynają się na S? nie sądzę. |
|
 |
Dizel |
Wysłany: Pon 10:46, 21 Sty 2008 Temat postu: |
|
Jest górka, no gdzie się tam zjeżdza sankami i tak dalej. Ale sanki są dla mnie już za stare, więc użżyłem niezawodnego rowera:p I niestety... Obok była rzeczka ( i to jaka zimna) a ja do niej wpadłem ( rower też0 Może to ie wypadek, ale strasznie zimno mi wtedy było. :smile: |
|
 |
Sandrusia |
Wysłany: Nie 20:32, 20 Sty 2008 Temat postu: |
|
Ja miałam wstrząśnienie mózgu... :? do tej pory mam badania... prawdopodobnie mam uszkodzony przez to wzrok... :? |
|
 |
Pater |
Wysłany: Nie 12:41, 20 Sty 2008 Temat postu: |
|
I.D.E.A.L.N.I.E /
Wyobraźcie sobie:
Ja biegnę po schodach, nagle plączą mi się nogi , upadam czołem na schodek /
Ok. 2 w nocy było zszywanie...
Miałam ranę głęboką i szeroką na 5 cm
A najdziwniejsze w tym wypadku to było to, że nie straciłam przytomności O_O |
|
 |
Dizel |
Wysłany: Czw 16:28, 13 Wrz 2007 Temat postu: |
|
A jjak to się staaaaaało? :shock: |
|
 |
Pater |
Wysłany: Nie 17:05, 26 Sie 2007 Temat postu: |
|
Ałaja.
Ja se przed chwilą zmasakrowałam nogę , całe kolano mam we krwi . Ałajć. |
|
 |
Dragon |
Wysłany: Nie 18:36, 22 Lip 2007 Temat postu: |
|
Ja raz miałem palca w gipsie i raz przewróciłem się na rowerze na żwir i rower mnie przygniótł.
SKUTEK:Połowa twarzy w żwiże i krwi. |
|
 |
Pater |
Wysłany: Nie 18:20, 22 Lip 2007 Temat postu: |
|
1 - raz na rowerze jechałam , aż za bardzo się pochyliłam i sruut o ziemie.
SKUTEK - Kolano w bandażu |
|
 |
Pakit |
Wysłany: Nie 18:18, 22 Lip 2007 Temat postu: |
|
Ale na ciało? spadłem na piasek. |
|
 |